– Obejrzeliśmy dwie różne połowy. W pierwszej części zagraliśmy dobrze i zneutralizowaliśmy wszystkie atuty Piasta. Pod tym względem można być zadowolonym. Niestety, po raz kolejny popełniliśmy kardynalne błędy w defensywie. Jeżeli będziemy je powtarzać, w przyszłości zdarzą się podobne sytuacje. Nie możemy do tego dopuszczać. Po straconych golach gra jeszcze bardziej się otworzyła, zdobyliśmy kontaktową bramkę. Piast to jednak rutynowany zespół, który wykorzystuje najmniejsze błędy. W kluczowych momentach zachowujemy się jak dzieci. Wracamy do pracy, musimy stale się poprawiać – mówił trener Jagiellonii Białystok Piotr Nowak.
Kolejnym przeciwnikiem, z którym Jagiellonia zmierzy się w sobotę (30.04) o 15.00 przy Słonecznej, będzie Śląsk Wrocław. (ea)