Policjanci z Białegostoku zatrzymali do kontroli kierowcę, który miał na sumieniu sporo więcej niż tylko przekroczenie prędkości.
46-letni obywatel Ukrainy prowadził pod wpływem alkoholu – miał ponad 0,6 promila – a dodatkowo obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Jakby tego było mało, mężczyzna próbował przekupić mundurowych, wkładając 100 dolarów do dowodu rejestracyjnego i obiecując, że „nikomu nie powie”.
Niestety dla niego, policjanci nie dali się przekonać, a łapówka skończyła się dodatkowym zarzutem, za który grozi do 10 lat więzienia. (ew)