Fotograf w poetycki sposób, w świetle zachodzącego słońca, maluje odchodzący świat rybaków morskich i ich kutrów, przyglądając się zmianom jakie zaszły w Kątach Rybackich – małej wsi na Mierzei Wiślanej.
– Fotograf prasowy z pasją wędkarską to w połączeniu magia fotografii – mówi kurator wystawy Bogusław Florian Skok. – Wrażliwość artysty, która jest spostrzegana na tych zdjęciach tworzy bardzo ładny zestaw eksponowanych zdjęć, które ukazują wręcz tragedię, która dzieje się na polskim wybrzeżu rybackim. Zanikające widoki kutrów, ludzie tracący pracę, a w tym wszystkim jest jeszcze wątek ekologiczny.
Eugeniusz Helbert fotografuje od dzieciństwa, zdjęciami prezentowanymi na wystawie chce zatrzymać wspomnienia.
– Traktuję te zdjęcia jak usypane z pamięci morskiego piasku. To są zapisane moje wrażenia, moje emocje. To nie jest dokument, nie to co rzeczywiście widziałem, to nie jest zapis reporterski – tłumaczy Eugeniusz Helbert.
Pełne nostalgii i melancholijnego piękna zdjęcia Eugeniusza Helberta można będzie oglądać w Galerii Fotografii Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Wiktorii do 9 lipca. (jd)
Na wernisażu wystawy „…i zostaną tylko cienie” był Jerzy Doroszkiewicz: