„Jak sprzedawać naukę?” – to temat spotkania naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, podczas którego medycy poznali korzyści płynące z komercjalizacji wiedzy oraz dobre praktyki interakcji nauki z gospodarką.
Podkreślano, że praca naukowa i jej komercjalizacja idą w parze.
– Z jednej strony mówimy, że w ogóle można sprzedawać naukę, a z drugiej strony chcemy zachęcić i pokazać, że nie jest to proces ani trudny, ani nie jest to proces, który wymaga wyrzeczeń na polu naukowym, że można temat sprzedaży nauki czy tak zwanej komercjalizacji nauki śmiało pogodzić z pracą naukową i to są tematy nie wykluczające się, a raczej uzupełniające się – mówi dr Andrzej Małkowski, kierownik Biura Transferu Technologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
Komercjalizacja patentów czy wejście we współpracę z biznesem to korzyści finansowe i satysfakcja dla naukowców – zapewnia prof. Katarzyna Socha, prorektor ds. rozwoju i współpracy z otoczeniem gospodarczym UMB. – Jak we współpracy z firmą, jako konsorcjum, będziemy występować o milionowe projekty, wtedy też większe zarobki będą dla naukowca. Czasami jest to niewielki produkt, to wtedy są mniejsze pieniądze. Później, kiedy dochodzi do sprzedaży praw know-how czy do sprzedaży patentu, czy produkty na przykład zostają wdrożone na rynek, to przynosi to dużo satysfakcji też dla naukowca.
W świecie medycyny nie tylko leki są komercjalizowane, to również aparatura służąca diagnostyce czy żywność prozdrowotna. (hk)
Rozmowa z dr Andrzejem Małkowskim, kierownikiem Biura Transferu Technologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku: