Nie tylko epidemia koronawirusa, ale także mniejsza o 2 miliony złotych dotacja na białostocką oświatę z Ministerstwa Finansów sprawiły, że budżet miasta jest bardzo obciążony.
Dlatego magistrat wciąż szuka oszczędności, musi również obniżyć wydatki oświatowe, jednak pensje nauczycieli, nie są zagrożone – bo ich wypłacanie jest naszym obowiązkiem zapewniał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podczas sesji Rady Miasta.
– Musimy przygotować się na dosyć radykalne oszczędności w niektórych dziedzinach. Nie możemy oszczędzać czy też nie wypłacać pensji nauczycielom. To jest oczywiste, że będziemy to robić, bo to jest nasz obowiązek – dodawał Tadeusz Truskolaski.
Dodatkowo do budżetu miasta trafi o 150 tys. złotych mniej z powodu obniżonego podatku dochodowego od osób fizycznych. (ea/mc)