Do końca czerwca w Książnicy Podlaskiej w Białymstoku potrwa jeszcze abolicja. Wszyscy, którzy przegapili termin zwrotu książek, będą mogli je oddać bez płacenia kary.
– Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, jest wyjątkowa. W okresie, gdy biblioteka była zamknięta ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem, automatycznie przedłużaliśmy wypożyczone książki. Zdajemy sobie jednak sprawę, że po otwarciu Książnicy nie wszyscy Czytelnicy byli w stanie do nas dotrzeć – z różnych względów, dlatego zdecydowaliśmy, że w maju i czerwcu wprowadzamy abolicję, by każdy mógł spokojnie zwrócić książkę, bez konieczności płacenia kary – mówi Jolanta Gadek, dyrektor Książnicy Podlaskiej im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku.
Według danych Książnicy, u dłużników pozostaje nieco ponad 7 tysięcy woluminów, z czego prawie 2,5 tysiąca wypożyczonych w Wypożyczalni Głównej. Kara za przetrzymanie książki, audiobooka, płyty czy kasety magnetofonowej to 10 groszy za jeden wolumin, za każdy dzień po terminie zwrotu.
Osoby, które wypożyczyły książki w filiach, które nadal pozostają zamknięte, mogą je zwrócić w siedzibie głównej lub każdej, otwartej filii. (mt/mc)