– To jest jedna z wiodących klinik neurochirurgii w Polsce, nie tylko w naszym regionie. Tutaj trafiają pacjenci najbardziej skomplikowani klinicznie, którzy wymagają pomocy. Przyjeżdżają pacjenci z całej Polski, mieliśmy też pacjentów z zagranicy, którzy trafili do naszego ośrodka i uzyskali stosowną pomoc. Dlatego te doposażenie jest niezbędne i to jest wyposażenie sali operacyjnej czyli serca kliniki – mówi prof. Jan Kochanowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Dzięki wyremontowaniu dwóch sal operacyjnych obecnie neurochirurdzy mogą operować aż w czterech miejscach naraz, a dodatkowo część zabiegów wykonywanych jest jeszcze w sali hybrydowej Zakładu Radiologii Inwazyjnej. Wyremontowane sale wyposażono w sprzęt odpowiadający wymogom nowoczesnej neurochirurgii.
– Mamy kupiony bardzo nowoczesny stół operacyjny do jednej z tych sal, na drugi czekamy. Mamy też aspiratory ultradźwiękowe te najnowocześniejsze, które umożliwiają usuwanie guzów z mózgu z rdzenia kręgowego, które mają też opcje cięcia kości, więc to jest taka hybryda. Mamy nowoczesne ramię C, które wykonuje odwzorowania trójwymiarowe i współpracuje z takim urządzeniem, które się nazywa neuronalizacja, a to razem w połączeniu pozwala nam orientować się w polu operacyjnym, głównie jeśli chodzi o kręgosłup.I oczywiście mamy egzoskop. To jest urządzenie które pozwala uzyskać ogromne powiększenia, a więc chirurg rzeczywiście ma doskonały trójwymiarowy obraz – mówi doktor Tomasz Łysoń, kierownik Kliniki Neurochirurgii w USK w Białymstoku.
Do Kliniki Neurochirurgii trafiają pacjenci ze schorzeniami kręgosłupa, guzami mózgu i rdzenia kręgowego. Codziennie przeprowadza się tu nawet 16 zabiegów. W poprzednim roku zoperowano 2500 pacjentów, a w tym roku do końca listopada już 2300. (hk)