– Musimy być gotowi mentalnie, nie wolno nam grać dwóch różnych połów. Widzę postęp względem meczu w Radomiu. Jeżeli to utrzymamy, z pewnością stać nas będzie na dobry wynik. W obecnej sytuacji musimy jednak wywalczyć każdy punkt. Chcemy grać piłką, bo to jest sens futbolu – zapewnia szkoleniowiec białostoczan.
Każdy punkt jest teraz na wagę złota, bo Jagiellonia zajmuje 12. miejsce w tabeli. Piast jest na 5. pozycji.
Dobra wiadomość jest taka, że do kadry mogą już wrócić Taras Romanczuk i Michał Pazdan, którzy przymusowo opuścili starcie z Pogonią Szczecin.
– W meczu z Pogonią mogliśmy wyszarpać punkt, pomimo sporych braków kadrowych. Niestety, przegraliśmy 1:2. Trzeba o tym zapomnieć i skupić się na kolejnym spotkaniu – mówi Michał Pazdan. – Na razie nie ma jakiejś nerwowości w szatni, ale nie da się ukryć, że każdy zerka na tabelę i liczy, ilu potrzeba nam punktów, aby zapewnić sobie utrzymanie. Wygrana teraz lub za tydzień dałyby nam komfort psychiczny. Sam wiem jak to jest, nie pierwszy raz gram o najwyższe cele, lub o utrzymanie. Na pewno jest łatwiej, kiedy tych punktów jest więcej – dodaje „Pazdek”. (mt)