
Białostoccy radni jednogłośnie odrzucili wniosek inwestora o przyjęcie zintegrowanego planu inwestycyjnego, który umożliwiłby budowę blisko 40-metrowego bloku na osiedlu Mickiewicza. Decyzja zapadła podczas poniedziałkowej (24.02) sesji rady miasta po protestach mieszkańców.
Na sesję rady miasta przyszli z transparentami, domagając się zablokowania planowanej inwestycji. Ich przedstawiciele podkreślali, że budowa wysokiego bloku w miejscu obecnych niskich budynków usługowych oznaczałaby wzmożony ruch, ryzyko problemów wodnych oraz spadek wartości sąsiednich nieruchomości. Zwracali też uwagę, że obecny plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza zabudowę do 10 metrów, a nie – jak planował inwestor – aż do 38 metrów.
Zwrot akcji na sesji
Choć pierwotnie komisja zagospodarowania przestrzennego pozytywnie zaopiniowała wniosek inwestora, przewodnicząca rady miasta Katarzyna Jamróz z PO zaproponowała jego odesłanie do wnioskodawcy. Wniosek poparli wszyscy obecni radni, co oznacza, że deweloper musi poprawić swoją propozycję.
Co dalej?
Mieszkańcy cieszą się z decyzji, ale zapowiadają, że nadal będą monitorować sytuację. Czy inwestor ponownie złoży wniosek o realizację swojego projektu? Na razie nie wiadomo – nie pojawił się ani na posiedzeniu komisji, ani na sesji rady miasta. (red.)