
Choć jak podkreśla Marta Rybnik z białostockiej Straży Miejskiej duża część interwencji jest wynikiem zgłoszeń białostoczan.
– Bardzo dużą rolę odgrywają mieszkańcy Białegostoku. To właśnie oni najczęściej dzwonią do nas, wskazując miejsca, w których mogą przebywać osoby narażone na wychłodzenie. Po raz kolejny apelujemy, aby nie przechodzić obojętnie obok osób bezdomnych przebywających na mrozie. Niskie temperatury to zagrożenie dla ich zdrowia i życia – dodawała Marta Rybnik.
Od trzech miesięcy Straż Miejska prowadzi akcję „Zimowy ratownik”. W tym czasie funkcjonariusze interweniowali 900 razy.
– Regularnie sprawdzane są miejsca, w których mogą przebywać osoby zagrożone wychłodzeniem organizmu. Kontrolowane są między innymi pustostany, klatki schodowe, piwnice oraz inne miejsca, gdzie bezdomni mogą próbować się chronić przed zimnem. Osoby bezdomne są informowane gdzie mogą uzyskać pomoc i specjalistyczna opiekę – mówiła Marta Rybnik.
Aby uratować komuś zdrowie lub życie wystarczy zadzwonić pod numer telefonu 986. (ea/mc)