
Akcja malowania napisów odbyła się już dwukrotnie. Została zorganizowana przez Biuro Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w w Białymstoku we współpracy ze Strażą Miejską i Komendą Miejską Policji.
– W tamtym roku były to przejścia dla pieszych w centrum miasta i 7 takich napisów zostało namalowanych – mówi Agnieszka Zabrocka, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. – W tym roku pojawiło się aż 14 napisów głównie w lokalizacjach przy szkołach. Są w centrum miasta, ale też na osiedlach, właśnie w pobliżu szkół, czyli tam gdzie młodzież często się porusza.
Akcja nie przynosi zamierzonych efektów i nie widać znaczącej poprawy bezpieczeństwa pieszych. Patrząc w telefon, często nawet się nie rozglądamy i nie mamy pewności czy kierowca samochodu nas widzi i przepuszcza na drugą stronę ulicy.
– Podchodząc do przejścia dla pieszych to pieszy ma pierwszeństwo i kierowca ma obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa przy przechodzeniu po pasach. Jednak przy zderzeniu drogowym z samochodem to pieszy zawsze przegra – przestrzega sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Wedle przepisów ruchu drogowego jest zakaz korzystania z telefonów przechodząc przez przejście. Nie stosując się do tego można dostać mandat w wysokości 300 złotych.
Biuro Zarządzania Kryzysowego planuje kontynuować tę akcję „Odłóż telefon, przejdź bezpiecznie” w następnych latach i malować napisy w kolejnych lokalizacjach. (hk)