Skąd zegar wziął się w Białymstoku? – Jan Klemens Branicki ściągnął go ze Szwajcarii. Ale kto go wykonał, do dziś nie wiemy – przyznaje Adam Szepiel, przewodnik PTTK z Centrum Informacji Turystycznej w Białymstoku.
W latach 30. XVIII wieku brama stała w miejscu, gdzie teraz znajdują się rzeźby Herkulesów. Natomiast ok. 1758 roku, w ramach modernizacji i przebudowy założenia pałacowego przez Branickich, została przeniesiona w obecne miejsce.
– Zegar pochodzi z początku XVIII wieku. Dla białostoczan to jeden z naszych najstarszych zabytków, który można zobaczyć, dotknąć i jeden z najstarszych w Europie. W 90 procentach części zegara są oryginalne. Witalis Puczyński, który opiekuje się m.in. zegarem w bramie Pałacu Branickich, wykonał kilka dodatkowych części, by mechanizm funkcjonował prawidłowo. Zegar jest ręczną kowalską robotą, ale nie znamy ani dokładnej daty powstania, ani wykonawcy. Przeważnie zegarmistrz zostawiał inicjały, tu ich nie ma. Być może inicjały są w zagubionych częściach – tłumaczy Bartosz Talipski. przewodnik PTTK.
Zabytkowy zegar bije kwadranse oraz godziny, ale musi być nakręcany raz na 48 godzin. – My nakręcamy raz dziennie – mówi Talipski. I dodaje: – Za czasów Branickiego zegar miał tylko jedną wskazówkę – godzinową. Z czasem dodano wskazówkę minutową. Niestety, zegar nie jest precyzyjny. Mechanizm jest wykonany z metalu. Zbyt wysoka, czy niska temperatura wpływa na jego działanie. Wystarczy jednak poprawić dysk na wahadle.
Kto wybierze się na zwiedzanie, będzie mógł zobaczyć mechanizm, usłyszeć jak bije, a nawet nakręcić zabytkowy zegar.