W Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku rozpoczęły się przygotowania do ostatniej premiery w tym sezonie artystycznym. 17 maja na Scenie Kameralnej widzowie po raz pierwszy obejrzą spektakl „Motyle są wolne” autorstwa Leonarda Gershe.
Sztuka powstała w latach siedemdziesiątych XX w. w Nowym Jorku. Tam też toczy się akcja utworu, przez samego autora określana mianem „komedii sentymentalnej”. „Motyle są wolne” to opowieść o niewidomym chłopaku – Donie, który w wynajętej kawalerce na Manhattanie po raz pierwszy próbuje samodzielnego życia, z dala od apodyktycznej matki. Kiedy poznaje swą ekscentryczną sąsiadkę o dość pogmatwanej przeszłości, początkującą aktorkę Jil, jego poukładany świat zostaje kompletnie zburzony.
Sztuka została zekranizowana w 1972 roku. W filmie „Butterflies are free” w reż. Miltona Katselasa zagrali m.in.: Edward Albert, Goldie Hawn i Eileen Heckart, która za rolę w obrazie otrzymała Oscara. Teraz, tekst Leonarda Gershe postanowił przenieść na białostocką scenę reżyser – Zbigniew Lesień.
– Nasz kolejny spektakl będzie – mam nadzieję – wzruszającą historią o dziwnej i trudnej miłości. „Motyle są wolne” to przedstawienie ze świetnie napisanymi dialogami, pełne humoru i niespodziewanych zwrotów akcji, zarówno dla młodszych, jak i starszych widzów. Sztukę tę można określić jako komedię, jednak niesie ona również ważne przesłanie. Jakie? O tym widzowie będą mogli przekonać się już w maju – zaprasza Piotr Półtorak, dyrektor Teatru Dramatycznego.
Muzykę do spektaklu komponuje Piotr Mikołajczak. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Elżbieta Terlikowska-Misiak. Na Scenie Kameralnej zagrają: Jolanta Skorochodzka, Urszula Szmidt, Dawid Malec oraz gościnnie Michał Kamiński. (mt/mc)