Po zebraniu głosów poparcia dokument zostanie skierowany pod obrady sejmiku województwa podlaskiego.
– Mamy nadzieję, że złożymy te podpisy, ich minimalną ilość, czyli tysiąc, jeszcze we wrześniu. Tak, aby na najbliższej sesji sejmiku – 27 września projekt został wzięty pod obrady – mówi Michał Zarzecki z Forum Młodych Ludowców.
Członkowie komitetu alarmują, że niezbędny jest całodobowy dostęp do pomocy psychologicznej dla dzieci i młodzieży. Szczególnie, że jedyny w Podlaskiem oddział psychiatrii dla młodych ludzi został zamknięty dziesięć lat temu.
– W podlaskich szkołach nawet nie ma psychologów i pedagogów, którzy pracowaliby na pełny etat. W ramach NFZ – u na wizytę u specjalisty musimy czekać kilka miesięcy. Co zrobić w sytuacji kryzysowej, kiedy pomoc potrzebna jest natychmiast? Nie ma całodobowego oddziału, gdzie szukać pomocy? Trzeba jechać po nią kilkadziesiąt kilometrów. Samobójstwo w tym momencie jest drugą najczęstszą przyczyną śmierci młodych ludzi. Podkreślam, że od dziesięciu lat nie mamy żadnego oddziału, bo jedyny w Choroszczy zamknięto w 2011 roku – informuje Agnieszka Lebiedzińska z Młodych Razem.
Marszałek Artur Kosicki, do którego kierowane są apele o utworzeni tymczasowego oddziału psychiatrii, odpowiada, że zarząd województwa jest w stanie w znacznej części sfinansować to przedsięwzięcie, ale musi znaleźć się placówka, która zorganizuje pracę oddziału.
– Wiemy, że jest problem z kadrą. Musi być instytucja, która zadeklaruje, że będzie odpowiednia kadra. Rozmawiałem z dyrektorami różnych palcówek, że jeżeli ktokolwiek skompletuje grupę pracowników i będzie chciał otworzyć taki oddział tymczasowy, my się do tego dołożymy. Nie ma żadnego problemu i nie w formule mniejszościowej, tylko większościowej – dodawał marszałek.
Marszałek dodał, że Centrum Psychiatrii Dziecięcej, które powstaje przy UDSK w Białymstoku ma być gotowe maksymalnie za dziewięć miesięcy. Obecnie kompletowana jest również kadra. (ea)