Grupa lokalnych społeczników protestowała w czwartek (05.12) przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku w sprawie planowanej wycinki Lasu Turczyńskiego. Nie zgadzają się na wycięcie 29 hektarów lasu, gdzie miałby powstać kompleks cmentarny.
Miejsce spotkania było nieprzypadkowe, bo właśnie u wojewody społecznicy chcą szukać wsparcia. Zamierzają też przekonywać kurię, by wycofała się ze swoich planów.
Akcja przeciwko wycince lasu od początku prowadzona jest przez Stowarzyszenie „Okolica”. Zaangażowały się licznie mieszkańcy i organizacje pozarządowe oraz ruchy społeczne m.in. Inicjatywa dla Białegostoku, Federacja Organizacji Pozarządowych Miasta Białystok, Instytut Działań Miejskich, Fundacja SocLab, Miasto dla Mieszkańców.
Przeciwnicy budowy kompleksu cmentarnego na terenie Lasu Turczyńskiego łączy siły w internecie. W sieci trwa zbiórka podpisów pod petycją do Ministra Klimatu. Do tej pory podpisało ją ponad 11 tys. osób.
Do pomysłu wycinki przychylił się niedawno marszałek województwa Artur Kosicki. Wcześniej to samo zrobiła Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych.
Interpelacje w sprawie wycinki Lasu Turczyńskiego złożyli już posłanka Agnieszka Dziemianowicz – Bąk i poseł Robert Tyszkiewicz. Wcześniej zrobił to samo poseł Krzysztof Truskolaski.
Pod topór miałoby pójść 29 hektarów lasu. Chodzi o teren w gm. Choroszcz, między Trasą Niepodległości, Kleosinem, Turczynem a Klepaczami. Miałby tam powstać kompleks cmentarny na potrzeby kilku okolicznych parafii. (mt/mc)