Wiadomości

17 maja, 2025

Między drzewami, czyli co skrywają białostockie lasy? Opowiada dr inż. Dan Wołkowycki

Widok na ścieżkę biegnącą przez gęsty, zielony las z wysokimi drzewami liściastymi, tworzącymi naturalny, cienisty tunel. W oddali widoczne sylwetki spacerowiczów i rowerzystów. Las Zwierzyniecki – przyrodnicza enklawa w sercu Białegostoku, ważne miejsce odpoczynku mieszkańców oraz cenna ostoja lokalnej bioróżnorodności, źródło: wikipedia
Śpiew ptaków, szum liści i szmer strumieni – to nie opis oddalonej puszczy, lecz codzienność wielu mieszkańców Białegostoku. W najnowszej audycji „Dziki punkt widzenia” dr inż. Dan Wołkowycki zabrał słuchaczy Radia AKADERA na niezwykły spacer po dzikich miejscach stolicy Podlasia, ukazując niezwykłe sekrety lokalnych lasów.

Najbardziej znanym przyrodniczym klejnotem miasta jest niewątpliwie Las Zwierzyniecki. – To prawdziwy fragment pierwotnych lasów grądowych, które pokrywały dawniej większość dzisiejszego Białegostoku – podkreślił dr Wołkowycki. Wiosną dno tego lasu zamienia się w kolorowy dywan kwiatów – zawilców, złoci, kokoryczy, dąbrówek i gwiazdnic, które korzystają z promieni słońca, przenikających jeszcze przez bezlistne drzewa.

Zupełnie inną atmosferę odnajdziemy w Lesie Pietrasze, położonym na północnych obrzeżach miasta. To młody las, wyrastający na terenach dawnych pól i carskich poligonów. Charakteryzują go widne sosnowo-dębowe drzewostany, a pod nimi – prawdziwe botaniczne perełki, takie jak sasanka otwarta, leniec bezpodkwiatkowy czy mieczyk dachówkowaty. – Te gatunki to prawdziwe relikty, chronione na skalę europejską – przypomniał autor audycji.

Serce Lasu Pietrasze to malownicza dolina, którą przecina strumień wypływający ze źródlisk. Właśnie te źródliska mają szczególne znaczenie – ich czyste, jasne wody, spływające po piaskach polodowcowych, dały nazwę naszemu miastu: Biały Stok. – Źródliska dostarczają nam nie tylko nazwy, ale przede wszystkim czystej wody, z której korzystają zarówno mieszkańcy miasta, jak i liczne gatunki roślin i zwierząt – podkreśla dr inż. Wołkowycki. 

W lasach takich jak Zwierzyniecki czy Pietrasze chodzi nie tylko o piękno, ale przede wszystkim o funkcje życiowe, które pełnią. Schładzają miejskie powietrze, dostarczają wody pitnej, zapewniają domy owadom, bez których nasze ogrody nie mogłyby kwitnąć. – Powinniśmy zrobić wszystko, by chronić nasze lasy, bo bez nich życie w mieście byłoby znacznie trudniejsze – zaapelował ekspert.

Spacer między drzewami białostockich lasów uświadamia, jak ważne jest zachowanie tych terenów, które nie tylko zdobią miasto, ale są jego cichymi, lecz niezastąpionymi sojusznikami. (AJ)

Posłuchaj audycji Dziki punkt widzenia: Między drzewami, czyli co skrywają białostockie lasy?

Odtwarzacz plików dźwiękowych
× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.