Do 10 lat więzienia grozi 61-letniemu białostoczaninowi, który, znajdując czyjąś kartę bankomatową, postanowił wykorzystać ją do nielegalnych zakupów. Mężczyzna przez trzy dni odwiedził 12 różnych sklepów w Białymstoku, płacąc kartą za alkohol i artykuły spożywcze, a łączna suma jego wydatków wyniosła ponad 300 złotych. Policja przedstawiła mu zarzut kradzieży z włamaniem.
Historia zaczęła się od zgłoszenia 26-letniego mieszkańca Białegostoku, który zgłosił zaginięcie swojej karty bankomatowej. Mężczyzna początkowo myślał, że kartę po prostu zgubił, ale po kilku dniach zauważył, że ktoś dokonywał nią drobnych zakupów. Zaniepokojony nietypowymi transakcjami, postanowił zgłosić sprawę policji. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji II w Białymstoku szybko rozpoczęli dochodzenie i jeszcze tego samego dnia zidentyfikowali sprawcę – 61-letniego mieszkańca miasta.
Mężczyzna został zatrzymany kilka dni po zgłoszeniu i przyznał się do swoich czynów. Usłyszał aż 12 zarzutów kradzieży z włamaniem. Zgodnie z polskim kodeksem karnym, za takie przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa stanowi przestrogę przed korzystaniem z cudzej karty płatniczej. (pc)
Posłuchaj wypowiedzi podkomisarz Malwiny Trochimczuk Oficer Prasowej Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku: