Wiadomości

30 września, 2021

Maturzyści zginęli w drodze na Jasną Górę. Kolejna rocznica wypadku pod Jeżewem

Mężczyzna trzyma znicz fot. Dawid Gromadzki/UM Białystok
Mija szesnaście lat od tragicznego wypadku pod Jeżewem. Zginęło wówczas trzynaście osób – dziewięcioro maturzystów z I Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku, jeden z Zespołu Szkół Elektrycznych oraz trzech kierowców. Jechali na pielgrzymkę do Częstochowy.

 

Jak co roku, przy kaplicy upamiętniającej to tragiczne wydarzenie, złożono kwiaty. W imieniu prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego zrobił to jego zastępca Rafał Rudnicki.

Do wypadku doszło 30 września 2005 roku na krajowej ósemce, niedaleko Jeżewa. Autokar z białostockimi maturzystami, którzy pielgrzymowali na Jasną Górę, zderzył się z tirem. Spłonął zanim przyjechała straż pożarna.

Ustalono, że do wypadku doprowadził kierowca autokaru, który nieprawidłowo wyprzedzał jadący przed nim samochód. W toku śledztwa okazało się, że w ogóle nie powinien siadać za kierownicę, bo chorował na padaczkę. Nie udało się jednak ustalić czy w chwili zderzenia miał atak.

Po wypadku ulicami Białegostoku przeszedł marsz milczenia ku czci ofiar wypadku. Wzięło w nim udział ponad 8 tysięcy osób. W Białymstoku ogłoszona została 3-dniowa żałoba.

Kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym doszło do wypadku, postawiono kapliczkę upamiętniającą to tragiczne wydarzenie. (mt)

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.