
W ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w dziesięciu klubach w Polsce trwał 3-godzinny maraton indoor cyckling. W Białymstoku jechało 18 rowerzystów, których motywowało 3 trenerów. Wszystko aby wspierać płuca po pandemii.
– Wspieramy akcje WOŚP-owe. Z każdym rokiem widzimy, że ludzie cały czas przychodzą i wracają, bo to jest ta cegiełka, którą uczestnicy i instruktorzy mogą od siebie dorzucić – mówi Piotr Trusiewicz, instruktor indoor cyckling.
O 13:30 wszystkie kluby połączyły się online i wykonały „Frozen do nieba”, czyli jedną z technik indoor cyckling. (hk)
Relacja Hanny Kość: