Wojewoda podlaski unieważnił uchwałę białostockich radnych w sprawie zmiany nazwy ulicy, której patronem był major Zygmunt Szendzielarz pseudonim „Łupaszko”. A to oznacza, że patron ulicy zostaje. Przynajmniej na razie, bo radni mogą jeszcze odwołać się od decyzji wojewody do sądu administracyjnego.
– Jednoznacznie stwierdzam, że jest to decyzja polityczna, możliwe, że podjęta pod wpływem nacisków. Osobiście uważam, że uchwała, którą podjęliśmy była słuszna. Jak już się zapoznam z uzasadnieniem wojewody będą rozmawiał z radnymi, żeby zwrócić się do sądu – mówił radny Stefan Nikiciuk z Koalicji Obywatelskiej.
Zdaniem wojewody uchwała dotycząca zmiany nazwy ulicy została podjęta z naruszeniem przepisów. Ponadto przedstawione przez radnych fakty z życia majora nie znajdują potwierdzania w dokumentach historycznych.
– Jestem bardzo zadowolony z tej decyzji. Byłem współautorem jednej ze skarg, w której zwracaliśmy uwagę na niezgodności z regulaminem Rady Miasta, który jest integralną częścią statutu miasta. Wojewoda te kwestie uwzględnił, ale wskazał też inne niedociągnięcia. Chciałbym, żeby decyzja wojewody oznaczała zakończenie tej sprawy. Natomiast trzeba być przygotowanym na różne warianty – komentuje radny PiS Paweł Myszkowski.
Ulicę na osiedlu Skorupy imieniem majora Szendzielarza radni miejscy nazwali w kwietniu 2018 roku. Inicjatorami był klub PiS, który wówczas miał w radzie większość. (ea/mt/mc)