
Podróbki oficjalnej aplikacji mObywatel są obecnie tanie i łatwo dostępne. Rząd zwleka z wydaniem rozporządzenia, które mogłoby ograniczyć ten nielegalny biznes. Problemem jest też fakt, że nie wszyscy wiedzą, jak sprawdzić autentyczność mDowodu – a przy jego pomocy można podszyć się pod osobę, zarejestrować kartę SIM, a nawet umożliwić nieletnim zakup alkoholu.
Nasz dowód kosztował 40 zł, a za 200 zł mogliśmy wejść do biznesu
Oferty podróbek mObywatela można przypadkowo znaleźć w mediach społecznościowych. Fałszerze, podszywając się pod oficjalne profile, zachęcają do kontaktu prywatnego lub dołączenia do ukrytych grup. Wpisując frazę „dowód osobisty” w wyszukiwarce łatwo znaleźć kanały na popularnym internetowym komunikatorze, które zajmują się sprzedażą dokumentów.
Osoby chcące wejść do tego nielegalnego biznesu mogą nawet kupić kod źródłowy do własnych aplikacji za około 200 zł. Pozwala on na generowanie i sprzedaż dowodów. Fałszerze oferują także promocje lub darmowy dostęp w zamian za zapraszanie znajomych.
Oszuści ostrzegają przed oszustami
Często fałszerze umieszczają w opisach swoich ofert „klauzule bezpieczeństwa”, twierdząc, że aplikacja służy jedynie do celów edukacyjnych, demonstracyjnych lub jest przeznaczona dla kolekcjonerów. W rzeczywistości reklamy wprost zachęcają do wykorzystywania podróbek do zakupów przeznaczonych dla dorosłych, rejestracji kart SIM i wielu innych nielegalnych działań.
Fałszywe dokumenty dla niepełnoletnich, wystarczy foto w galerii
Z naszych ustaleń wynika, że większość ofert skierowana jest do osób poniżej 18. roku życia. I to rzeczywiście oni są głównym odbiorcami usługi. Udało nam się skontaktować z uczennicą szkoły średniej w Białymstoku, która potwierdza, że kilka osób w jej klasie rzeczywiście ma i używa takiego dowodu. Dziewczyna dodaje, że niektórzy z jej rówieśników nie kupują dowodów, bo wystarczy przerobione w Photoshopie zdjęcie w galerii telefonu – ekspedientki w sklepie tego nie sprawdzają.
Fałszywe dokumenty reklamowane są także na TikToku i Discordzie, a w ogłoszeniach pojawiają się nawiązania do memów, bajek czy filmów.
Jak chronić się przed fałszywymi dokumentami?
Skontaktowaliśmy się z Oficerem Prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, z pytaniem o skalę zjawiska. Mł. insp. Tomasz Krupa w rozmowie telefonicznej poinformował nas, że w całym województwie podlaskim policja nie otrzymała ani jednego zgłoszenia od firm czy instytucji o osobach posługujących się podrobionym elektronicznym dowodem osobistym. Może to świadczyć o braku zainteresowania ze strony sklepów w zgłaszaniu takich przypadków albo o braku świadomości personelu, jak poprawnie sprawdzać taki dokument.
Obywatele powinni być świadomi, jak sprawdzać autentyczność cyfrowych dokumentów. Oficjalna aplikacja mObywatel posiada zabezpieczenia, które można łatwo zweryfikować, skanując kod QR.
Posłuchaj relacji Pawła Cybulskiego o handlu elektronicznymi dowodami osobistymi:
Jak sprawdzić dowód osobisty dowiesz się TUTAJ
Możesz też obejrzeć instruktażowy FILM