
Odkopano wówczas fragment reliktu budynku, który teraz ma być odkryty w całości, tak aby ustalić jego chronologię i przeznaczenie. Wiadomo jednak, że pochodzi on z XV w.
– Bardzo ciekawi nas ten obiekt, na którym praktycznie teraz stoimy. Widać, że ma on bardzo duże gabaryty. Może dokopaliśmy się do pierwszych Raczko Tabutowiczów, czyli do Jakuba Raczki Tabutowicza – mówi dr Magdalena Muskała, kierownik Muzeum Historii Medycyny i Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. – Natomiast ja się bardzo cieszę ze wszystkich drobnych elementów, przede wszystkim z kafli piecowych, które pokazują jak piękny i zdobny był pałac za czasów Branickich.
Ponadto w trakcie pierwszego etapu odkopano bardzo wiele drobnych elementów z różnych czasów z epoki nowożytnej, brązu i średniowiecza.
– Kafle są z różnych okresów. Część kafli, te bez polewy, są starsze, ale są kafle zielone typowe dla XVIII w. – mówi Michał Dziób, archeolog z pracowni Apb Thor. – Są buteleczki po lekarstwach, cybuchy od fajek, jakiś order radziecki, monety Jana Kazimierza, guziki, kluczyk czy pokrętełko, które patyny nie posiada, czyli prawdopodobnie pozłacane. Są też przedmioty codziennego użytku np. scyzoryki, czy tez klamra od pasa, czy elementy zwieńczenia balustrad.
Wszystkie wykopane artefakty będą poddane konserwacji i inwentaryzacji, po czym trafią do do Muzeum Historii Medycyny i Farmacji UMB.
Kolejnym etapem badań archeologicznych będzie przesuwanie prac na środek dziedzińca, aby odkrywać kolejne fragmenty budynku datowanego wstępnie na czasy Raczko Tabutowiczów. (hk)