
Mija dokładnie rok od wejścia w życie przepisów dotyczących konfiskaty pojazdów należących do kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. Nowe regulacje, które miały na celu zaostrzenie sankcji wobec nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego, przyniosły wymierne skutki. Jak pokazują dane Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, podlascy funkcjonariusze zajęli w tym czasie 397 samochodów pijanych kierowców. W 34 przypadkach sąd zdecydował o ich sprzedaży.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci mają obowiązek konfiskaty pojazdu kierowcy, który ma we krwi co najmniej 1,5 promila alkoholu. Co istotne, nie ma znaczenia, czy doszło do wypadku. Istnieje jednak kluczowy warunek – kierowca musi być jedynym właścicielem pojazdu. W przeciwnym razie sąd może nałożyć ekwiwalentną karę finansową.
Blisko 400 zajętych pojazdów w województwie podlaskim
Jak informuje rzecznik podlaskiej policji, mł. insp. Tomasz Krupa, funkcjonariusze przez ostatni rok przeprowadzili wzmożone kontrole trzeźwości, co przełożyło się na rosnącą liczbę zatrzymań nietrzeźwych kierowców. W efekcie zajęto niemal 400 samochodów, z czego 170 trafiło na policyjne parkingi, a 227 zostało oddanych na przechowanie.
– To oczywiście zależy od tego, czy będą spełnione przesłanki do zajęcia pojazdu. Jednak biorąc pod uwagę coraz większą liczbę zatrzymywanych pijanych kierowców, można się spodziewać dalszego wzrostu tych statystyk – podkreśla rzecznik KWP w Białymstoku.
Konfiskaty w skali kraju
Nie tylko województwo podlaskie odnotowuje rosnącą liczbę zatrzymań nietrzeźwych kierowców. Według danych Komendy Głównej Policji, w skali kraju do tej pory skonfiskowano 7611 pojazdów. Dane te potwierdzają, że nowe przepisy skutecznie odstraszają wielu kierowców od łamania przepisów i prowadzenia po alkoholu.
(pc)