W ubiegłym roku na podlaskich drogach doszło do 900 kolizji z udziałem dzikich zwierząt. W tym były to 4 wypadki, w których 5 osób zostało rannych.
Kierowcy w miejscach, gdzie drogi prowadzą przez lasy muszą być zawsze przygotowani na ewentualne wtargnięcie dzikiego zwierzęcia. Te są najbardziej aktywne o zmierzchu i o świcie, kiedy spędzają czas na żerowaniu. Oślepione przez światła reflektorów zwierzę rzadko ucieka, w większości przypadków zatrzymuje się i staje w bezruchu.
– Gdy zauważymy zwierzę na drodze, postarajmy się zatrzymać pojazd i pozwólmy spokojnie przekroczyć zwierzęciu pas drogi, nie mrugajmy światłami, nie używajmy sygnału dźwiękowego, nie próbujmy omijać zwierzęcia, ponieważ spłoszone, może wpaść prosto pod koła – mówi starsza aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka Oficer Prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. – Gdy dojdzie już do zderzenia, musimy pamiętać, aby przede wszystkim zabezpieczyć miejsce zderzenia, czy to przy pomocy trójkąta czy własnego pojazdu, włączając światła awaryjne, następnie o całej sytuacji należy powiadomić policjantów.
Policja apeluje by patrzeć na znaki i nie lekceważyć ich, ponieważ znak A-18b, nie tylko ostrzega kierowcę o możliwości napotkania na drodze dzikich zwierząt, ale także nakłada na niego obowiązek jazdy z zachowaniem szczególnej ostrożności. (red.)