
Oszuści działający metodą „na zdalny pulpit” nie odpuszczają. 25-latka z Białegostoku chcąc zabezpieczyć swoje pieniądze przez Internet, straciła prawie 17 tys. złotych.
Przestępcy posługują się różnymi wariantami, ale cel jest jeden. Chodzi o to, by skłonić ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi urządzenia i dzięki niej zdobyć dane do konta bankowego.
Pod koniec stycznia do kobiety zadzwonił fałszywy konsultant podszywający się za pracownika jednego z banków. Poinformował, że ktoś wypłacił pieniądze z jej konta. Oszust polecił kobiecie zainstalować aplikację, która będzie chronić jej pieniądze przed dalszymi wypłatami. Dzięki niej przestępca zdobył dane do logowania się na jej konto i przelał prawie 17 tys. złotych na swoje konto. (mt/mc)