Teatry z Białorusi, Gruzji, Litwy, Ukrainy oraz z Polski zaprezentują się w Białymstoku podczas trzeciej edycji Festiwalu „Kierunek Wschód”.
Wydarzenie odbędzie się w Teatrze Dramatycznym. Impreza to przegląd teatralny prezentujący kulturę pogranicza oraz spektakle pochodzące m.in. z krajów sąsiadujących z Polską, a także z teatrów rodzimych, które podobnie, jak białostocka instytucja, ulokowane są na pograniczach kulturowych.
– Zależy mi na tym, żeby mieszkańcy Podlasia mogli przyjść obejrzeć spektakle. Ważne jest też to, że kiedyś w przeszłości żyliśmy w jednym państwie, a teraz są granice między tymi krajami. Pomimo tego, że mamy wspólne korzenie, to jednak trochę się różnimy. Dlatego istotne jest, żeby przybliżyć kulturę państw, które są obok Polski, a także poznać to, co jeszcze jest nieznane – mówi dyrektor Teatru Dramatycznego Piotr Półtorak
Festiwal potrwa od 28 września do 6 października. W tym czasie widzowie będą mogli zobaczyć dziewięć przedstawień.
– Te spektakle będą przede wszystkim różne. O ile Teatr im. Wandy Siemaszkowej przywiezie przedstawienie poruszające stosunki polsko – białoruskie, o tyle „Beton” z Mińska jest już spektaklem formy, ruchu; bardziej uniwersalny. „Pińska szlachta” dotyka kawałka historii, a „Szwejk” to chyba każdy wie kim był. Chociaż sztuka ta jest grana od 1999 roku w Teatrze Narodowym w Kijowie i opiera się w dużej mierze na improwizacji – dodawał Piotr Półtorak.
Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Obowiązują jednak wejściówki, które można odebrać w kasie teatru. (ea/mc)