
Kawałek rafy koralowej, nietypowa muszla czy regionalne przysmaki – nawet tak niewinne wakacyjne upominki mogą być traktowane jako przemyt towaru. Nieświadomemu turyście grozi nie tylko wysoka grzywna, ale i wyrok do 5 lat pozbawienia wolności.
By uniknąć takiej sytuacji, warto poznać zarówno polskie prawo celne, jak i przepisy kraju, który chcemy odwiedzić. Regulacje dotyczą głównie leków, zagrożonych gatunków i używek, takich jak wyroby tytoniowe i alkohol. Na teren UE nie można też wwozić żywności odzwierzęcej – mięsa i nabiału.
Prośby przypadkowych osób o przewiezienie rzeczy również powinny budzić podejrzenia. Przemytnicy w ten sposób często wykorzystują dobrą wolę turysty, by uniknąć odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Pilnowanie bagażu podczas podróży też jest dobrą praktyką – uniemożliwia podrzucenie niechcianego „prezentu” czy zamianę walizki lub torby. (uk)