Beata Palikot-Borowska projektowała tkaniny w Fastach, teraz projektuje dywany w fabryce Agnella. Przez 90 dni codziennie umieszczała w mediach społecznościowych jedno zdjęcie wykonane w zakładzie pracy pod hasztagiem #kadryzfabryki. Najciekawsze zdaniem autorki pokazuje na wystawie pod takim samym tytułem w Galerii Sztuki Marchand.
– Kadry są wyrazem moich artystycznych poszukiwań, chęci spojrzenia z innej perspektywy na miejsce mojej pracy – fabrykę, zakład produkcyjny. To sposób na odczarowanie codzienności, szarzyzny dnia codziennego, ale też chęć schowania się za obiektywem telefonu i znalezienie nowych inspiracji do projektów moich form dywanowych/tkackich/malarskich. Sposób na zatrzymanie, zachwyt, poszukiwanie: linii, struktury, przenikania, drgania,migotania, pokazania codzienności malarsko, magicznie – mówi Beata Palikot-Borowska.
Na wystawie prezentowane są 22 kadry i 1 w formie wydruku wielkoformatowego.
Beata Palikot-Borowska jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Od połowy lat 90. XX wieku zawodowo związana jest z przemysłem włókienniczym – przez długie lata projektowała tkaniny kolorowo-tkane i tkaniny drukowane dla Białostockich Zakładów Przemysłu Bawełnianego Fasty, od 2010 roku projektuje dywany dla fabryki Agnella. Prywatnie zajmuje się tkaniną artystyczną i malarstwem, należy do grupy twórczej Bochemia. W swej twórczości stara się łączyć pasje, spajać artyzm z produkcją masową. Ciekawią ją linie, oraz ich układ, który buduje tkankę naszego świata, dokładnie tak samo jak tkaninę: osnowa i wątek.
– Głównym budulcem realizacji moich form dywanowych/tkackich/malarskich jest: czystość graficzna bieli i czerni, zastosowanie podstawowych form geometrycznych – prostokąta i koła, gra światła na wielowarstwowych strukturach. Można je czytać na wiele sposobów, za każdym razem inaczej, ponieważ nakładamy na nie siatki własnych spostrzeżeń, a każdy z nas jest inny. Każda z prac to dla mnie DIALOG, z samą sobą i odbiorcami – mówi o sobie Beata Palikot-Borowska. (mt/jd)
Ekspozycję odwiedził z mikrofonem #Zjerzonykulturą Jerzy Doroszkiewicz: