
Choć niedzielna porażka 1:3 z Zagłębiem Lubin była bolesna, piłkarze Jagiellonii Białystok nie spuszczają głów. Jak zapewnia pomocnik żółto-czerwonych Jarosław Kubicki – drużyna nadal wierzy w końcowy triumf i chce wygrać wszystkie pozostałe mecze sezonu.
– Na pewno wierzyliśmy w zwycięstwo i chcieliśmy tego dokonać. Prowadziliśmy i stworzyliśmy sobie sporo okazji do strzelenia gola. Niestety ich nie wykorzystywaliśmy – przyznał Kubicki po meczu. Pomocnik podkreślił, że zabrakło ostatniego dokładnego podania w polu karnym i lepszego wykończenia akcji.
Mimo prowadzenia, Jaga w drugiej połowie dała się zaskoczyć kontratakami Zagłębia. – Przez to, że próbowaliśmy przejść do przodu, mieliśmy wielu zawodników w polu karnym, staraliśmy się dostarczać tam piłkę i niestety nadziewaliśmy się na kontry – tłumaczył Kubicki.
Jagiellonia nie zamierza rezygnować z ofensywnego stylu gry. – Zawsze gramy o zwycięstwo. Gdy był remis, nie chcieliśmy się zatrzymać, tylko dalej atakować i zdobyć kolejną bramkę. Niestety tym razem się nie udało, ale liczymy, że nadal będziemy grać ofensywnie i zdobywać bramki.
Mimo straty punktów zespół wciąż wierzy w zdobycie mistrzostwa. – Patrzymy przed siebie. Mamy jeszcze bezpośredni mecz z Rakowem i liczymy na to, że do końca sezonu wygramy wszystkie spotkania – zaznaczył 29-letni zawodnik.
Do końca sezonu Ekstraklasy pozostało pięć kolejek. Jagiellonia traci cztery punkty do lidera z Częstochowy.