Miał być komplet punktów, a skończyło się na jednym. Piłkarze Jagiellonii Białystok zremisowali w Poznaniu z miejscowym Lechem. To drugi remis z rzędu żółto-czerwonych.
– Jest niedosyt, ponieważ objęliśmy prowadzenie, ale później je straciliśmy. W ostatnich dwóch meczach gorzej wyglądaliśmy w ofensywie. Myślę, że zawodzi decyzyjność – powiedział po meczu z Lechem Poznań trener Ireneusz Mamrot.
Gola dla Jagi strzelił Patryk Klimala, z kolei dla gospodarzy trafił z rzutu karnego Paweł Tomczyk.
Następny mecz Jagiellonia Białystok zagra już w środę (25.09). W wyjazdowym spotkaniu zagra z Cracovią w rozgrywkach Pucharu Polski. (mt/mc)