Żółto-czerwoni mają za sobą wyjazdowy przegrany 0:2 mecz z Wisłą.
– Nic się nie zmieniło, przed nami kolejne spotkanie, na które chcemy wyjść i walczyć o zwycięstwo. Pojechaliśmy do Krakowa grać otwarty futbol. Mimo trudnych warunków stwarzaliśmy sytuacje, podjęliśmy walkę wręcz z Wisłą. Rywale mieli swoje sytuacje, my również. Nieszczęśliwa bramka po rykoszecie otworzyła to spotkanie, następnie próbowaliśmy odrabiać straty, ale nie udało się. Taka jest piłka. Nie zawsze wszystko układa się po twojej myśli. Nie załamujemy się. Kolejnego rywala nie trzeba przedstawiać. Wystarczy tylko pokazać nazwę i wszyscy są odpowiednio zmobilizowani i głodni gry. Czekamy na ten mecz – mówi trener Jagiellonii, Bogdan Zając.
– Największym atutem Legii jest siła ofensywna. Musimy być czujni w defensywie, żeby nie dać się zaskoczyć – dodaje Paweł Olszewski, prawy defensor Jagiellonii.
Dotychczasowy bilans potyczek obu zespołów jest korzystniejszy dla Legionistów, którzy wygrali 20 spotkań. Żółto-czerwoni górą byli 11 razy. 16 razy w starciach tych zespołów padał remis. (mt/mc)