Teraz Jagiellonia zajmuje drugie miejsce w tabeli, Lech jest na trzeciej pozycji.
– Jesteśmy w dobrym momencie i chcemy ten moment pielęgnować, ale chciałbym żeby ta nasza tożsamość i to w jaki sposób chcemy wyglądać na boisku i w jaki sposób chcemy grać była niezmienna, niezależnie od środowiska, momentu, przeciwnika, pogody, stadionu, czy ilości kibiców – mówi Adrian Siemienie, trener Jagiellonii Białystok. – Chcemy, żeby ta Jagiellonia była zawsze taka i będziemy się starać to robić, aczkolwiek to nie jest wcale takie proste, bo ten proces jest trudny i potrzebujemy dalej jeszcze dużo czasu, żeby się doskonalić.
W ostatnich dwóch meczach na boisku nie było Jesusa Imaza, który zmaga się z kontuzją. Nie wiadomo jeszcze, kiedy Jesus Imaz będzie zdrowy i gotowy wyjść na murawę.
– Jesus się bardzo cieszy, że drużyna wygrywa. Jest jednym z liderów i jednym z kapitanów w tej drużyny. Zresztą jest z nami i mocno nas wspiera. Mocno na niego czekamy i też pomagamy mu, żeby tam powrót był jak najszybszy. Każdy dzień przybliża nas do powrotu Jesusa na boisko – dodaje Adrian Siemieniec.
Najbliższe spotkanie Jagiellonii Białystok z Lechem Poznań we wtorek (24.10) na wyjeździe, rozpocznie się o 18:00. (hk)