Pochodzący z Ukrainy kapitan Jagiellonii Białystok, Taras Romanczuk, wspólnie z klubem, organizuje zbiórkę niezbędnych produktów, które będą dostarczane do Kowla, rodzinnego miasta kapitana Jagi.
– Dary zawieziemy na granicę, skąd wszystko to będzie dostarczone do mojego rodzinnego miasta Kowel, gdzie działają różne organizacje i gdzie działają też moi rodzice, gdzie dzielą te wszystkie rzeczy i najpotrzebniejsze wysyłają na front, do Kijowa, Charkowa – mówi piłkarz w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych przez klub Jagiellonii.
Dary można dostarczać do siedziby Jagi przy ul. Jurowieckiej. Potrzebne są: śpiwory, karimaty, ubranka dziecięce, skarpety, środki higieny, bielizna, baterie, powerbanki i leki. (mt)