
Raków także ma już zapewniony medal mistrzostw kraju, a w niedzielę (02.05) zagra jeszcze w finale Pucharu Polski.
– Dwunasty mecz bez porażki to też jest sztuka. Gratulacje dla zespołu, że po prostu tego meczu nie przegrał. Chcieliśmy wygrać na pewno; myślę, że nienależycie byliśmy skoncentrowani w pierwszej części meczu, gdzieś w toku opanowaliśmy sytuację. Skończyło się jak skończyło – powiedział szkoleniowiec drużyny gości, Marek Papszun.
W starciu z Rakowem z dobrej strony pokazali się bramkarze Jagi.
– To był mecz walki. Zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie było mnóstwo zaangażowania z obu stron. Mieliśmy też trochę szczęścia. W kilku sytuacjach to Raków był bliższy strzelenia gola. Tu brawa dla Pavelsa, jak i Xaviera, bo w tych trudnych momentach utrzymali nasz zespół dalej w grze – mówił trener Jagiellończyków, Rafał Grzyb.
Następny mecz Jagiellonia Białystok zagra 7 maja na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. (mt/mc)