
Po krótkiej, ale intensywnie potrzebnej przerwie letniej, piłkarze Jagiellonii Białystok wrócili na boisko. Drużyna rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu pod okiem trenera Adriana Siemieńca, który podkreśla, że sztab szkoleniowy i zawodnicy są gotowi do dalszej pracy – z nową energią i jasną wizją rozwoju.
Jagiellonia, która zakończyła poprzedni sezon z brązowym medalem mistrzostw Polski oraz awansem do eliminacji europejskich pucharów, nie zwalnia tempa. W klubie trwa proces kompletowania kadry – zarówno zawodniczej, jak i szkoleniowej. Do zespołu dołączyli ofensywni piłkarze Rallis i Drachal, a trenerzy podkreślają, że to zawodnicy z potencjałem do rozwoju, starannie wyselekcjonowani na podstawie profili pozycyjnych i klubowej filozofii gry.
Jagiellonia nie ukrywa, że czas transferów to okres pełen presji i nieprzewidywalności. Priorytetem pozostaje jednak jakość – klub stawia na zawodników, którzy nie tylko wpiszą się w aktualne potrzeby drużyny, ale także będą w stanie rosnąć wraz z zespołem.
Zmiany zaszły również w sztabie trenerskim. Do zespołu szkoleniowego dołączyli Krzysztof Szynke oraz Grzegorz Sandomierski. Obaj będą łączyć pracę z pierwszym zespołem z obowiązkami w Akademii Jagiellonii. W planach jest także powiększenie zespołu fizjoterapeutów.
Zespół przygotowuje się nie tylko do krajowych rozgrywek, ale także do spotkań w eliminacjach europejskich pucharów. Pierwszym rywalem Jagi będzie serbski FK Novi Pazar. Choć sztab nie zna jeszcze szczegółowej charakterystyki drużyny, rozpoczęto już analizy przeciwnika. Atutem białostoczan będzie fakt, że rewanżowe spotkanie odbędzie się na własnym stadionie.
W dobrej formie wraca kapitan zespołu, Taras Romanczuk, który przeszedł pomyślnie proces rehabilitacji i już trenuje z drużyną.
Sezon 2025/2026 nie będzie dla Jagiellonii okresem przejściowym – klub nie planuje zwalniać tempa. Celem pozostaje rozwój, konsekwencja w budowaniu tożsamości i – jak zawsze – walka o najwyższe cele w każdym meczu i każdej lidze. (red.)