W emocjonującym meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy Jagiellonia Białystok pokonała na własnym boisku Lechię Gdańsk 3:2.
Po porażce 0:5 z Lechem Poznań, podopieczni trenera Adriana Siemieńca pokazali charakter i waleczność. Mecz był pełen zwrotów akcji, a zwycięstwo gospodarzy było efektem determinacji i umiejętności wykorzystania szans.
Przebieg meczu
Spotkanie rozpoczęło się od dominacji Jagiellonii. Aktywny był zwłaszcza Kristoffer Hansen, który już w 11. minucie zagroził bramce Lechii. Prowadzenie dla gospodarzy zapewnił w 13. minucie Tomas Silva, precyzyjnym strzałem po podaniu Joao Moutinho. Radość białostockich kibiców trwała jednak krótko. Zaledwie trzy minuty później Lechia wyrównała po skutecznym strzale Bohdana Wjunnyka.
W drugiej połowie obraz gry się zmienił. Lechia przejęła inicjatywę i to goście mieli więcej okazji do zdobycia bramki. Świetną postawą wykazał się bramkarz Jagiellonii, Sławomir Ambramowicza, który kilkukrotnie ratował swój zespół przed stratą gola. W 59. minucie goście ponownie wyszli na prowadzenie po trafieniu Maksa Chłania.
Kiedy wydawało się, że Lechia utrzyma prowadzenie, z pomocą przyszedł wprowadzony z ławki rezerwowych Jesus Imaz. Hiszpan w 72. minucie doprowadził do wyrównania, a kilka minut później Mateusz Skrzypczak wykorzystał rzut karny, ustalając wynik meczu na 3:2 dla Jagiellonii.
Zmiany w składzie i kluczowe momenty
W meczu z Lechią zabrakło kontuzjowanych Afimico Pululu i Nene. Z ławki rezerwowych zaczął Jesus Imaz, który okazał się kluczową postacią w końcówce meczu.
Zwycięstwo nad Lechią Gdańsk to bardzo ważne trzy punkty dla Jagiellonii. Drużyna pokazała charakter i umiejętność odrabiania strat. To zwycięstwo z pewnością doda skrzydeł piłkarzom przed kolejnymi meczami. (pc)