Georg Cantor (1845–1918), niemiecki matematyk, twórca teorii mnogości i pojęcia nieskończoności pozaskończonych, źródło: domena publiczna
Georg Cantor, twórca teorii mnogości, urodził się w 1845 roku w Sankt Petersburgu. Po matce odziedziczył talent muzyczny, ale zamiast kariery skrzypka wybrał matematykę. Studia inżynierskie zamienił na matematyczne, uzyskał doktorat i zajął się teorią szeregów trygonometrycznych. To właśnie te badania doprowadziły go do odkrycia, że istnieją różne rodzaje nieskończoności. O losach wybitnego naukowca opowiada profesor Czesław Bagiński w audycji z cyklu ” O matematyce i matematykach”.
Najmniejszą z nich – liczebność zbioru liczb naturalnych – oznaczył symbolem ℵ₀ (alef zero). Większą nieskończoność, odpowiadającą zbiorowi liczb rzeczywistych, nazwał „continuum”. Cantor dostrzegł, że matematyka potrzebuje nowego języka do opisu nieskończoności.
Posłuchaj audycji Georg Cantor i jego niebezpieczne zabawy z nieskończonością cz. 2.
W 1872 roku został profesorem uniwersytetu w Halle i zaprzyjaźnił się z Richardem Dedekindem. Pisał do niego: „Widzę to, ale nie rozumiem”. Jego idee były tak nowatorskie, że ówczesny redaktor Crelle’s Journal, Leopold Kronecker, odrzucał jego artykuły jako „nieinteresujące”. Dopiero dzięki wsparciu Feliksa Kleina prace Cantora zaczęły się ukazywać.
Odrzucenie, niezrozumienie i ciągła krytyka odbiły się jednak na jego zdrowiu. W 1884 roku Cantor zapadł na depresję, która powracała przez resztę życia. Mimo to kontynuował badania i stworzył fundamenty teorii mnogości.
Nie zdołał jednak udowodnić Hipotezy Continuum – twierdzenia, że między zbiorami liczb naturalnych i rzeczywistych nie istnieje żadna pośrednia nieskończoność. Kilkadziesiąt lat później David Hilbert umieścił tę hipotezę jako pierwszy z 23 problemów, które miały wyznaczyć kierunki rozwoju matematyki XX wieku.
Prof. Czesław Bagiński kończy audycję osobistą refleksją o wizycie swojego promotora na uniwersytecie w Halle: kiedy poprosił o pokazanie grobu Cantora, okazało się, że w tym miejscu mieści się już przedszkole.
(AJ)
Czytaj także:
Wiadomości – Georg Cantor i jego niebezpieczne zabawy z nieskończonością cz. 1


