
Reprezentantka KS Podlasie Białystok, Ewa Swoboda, zajęła czwarte miejsce w biegu finałowym na 60 metrów podczas Halowych Mistrzostw Europy w Apeldoorn. Polska sprinterka osiągnęła swój najlepszy czas w sezonie – 7,07 sekundy, jednak do zdobycia medalu zabrakło jej zaledwie 0,01 sekundy.
Swoboda od lat należy do europejskiej czołówki w sprincie. Na swoim koncie ma już trzy medale halowych mistrzostw Europy: złoty z 2019 roku oraz dwa srebra zdobyte w 2017 i 2023 roku. Tym razem nie udało się stanąć na podium, mimo bardzo dobrej dyspozycji w finałowym biegu.
– Jestem z siebie dumna. Czułam się źle, było mi smutno i myślałam, że nie pobiegnę w tym finale. Jestem czwarta, więc jest niedosyt, ale pojadę jeszcze na mistrzostwa świata do Chin. Będę głodna tego, żeby szybko biegać – powiedziała Swoboda w rozmowie z TVP Sport.
Wysoki poziom rywalek
Tegoroczna edycja mistrzostw stała na bardzo wysokim poziomie. Złoty medal wywalczyła Zaynab Dosso z Włoch, ustanawiając rekord kraju (7,01 s). Srebrny medal zdobyła Mujinga Kambundji ze Szwajcarii (7,02 s), a brązowy przypadł Patrizii van der Weken z Luksemburga (7,06 s).
Polska sprinterka z Podlasia miała ten sam czas reakcji co złota medalistka, ale na ostatnich metrach zabrakło jej odrobiny szczęścia.
Mistrzostwa Europy dla Polski
Polska reprezentacja zakończyła Halowe Mistrzostwa Europy w Apeldoorn z czterema medalami:
🏅 Złoto – Jakub Szymański na 60 m przez płotki oraz Anna Wielgosz na 800 m
🥈 Srebro – Maksymilian Szwed na 400 m
🥉 Brąz – Pia Skrzyszowska na 60 m przez płotki
Choć Swoboda nie zdobyła medalu, jej wynik w Apeldoorn potwierdza, że wciąż jest jedną z czołowych sprinterek w Europie. Teraz przed nią przygotowania do Mistrzostw Świata w lekkoatletyce, które odbędą się w Chinach. (red.)