Pracujący emeryci, którzy nie osiągnęli powszechnego wieku emerytalnego, jak i renciści do końca lutego mają czas, aby rozliczyć się z ZUS. Chodzi między innymi o zeszłoroczne wynagrodzenia z umowy o pracę, umowy zlecenia czy z prowadzenia działalności gospodarczej. Rozliczeniu podlegają również przychody z pracy za granicą.
– Rozliczenie przychodu jest obowiązkowe, ponieważ rencistów i niektórych emerytów obowiązują limity w dorabianiu do świadczeń. Pierwsza kwota graniczna to 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia krajowego. Gdy dodatkowe zarobki nie przewyższają tej kwoty, to z emeryturą lub rentą nic się nie dzieje. Jeśli natomiast przekroczą limit, świadczenie jest zmniejszane. Jest też drugi próg – 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Po jego przekroczeniu wcześniejsza emerytura lub renta za dany miesiąc nie przysługuje – informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik ZUS.
Bez ograniczeń do emerytury mogą dorabiać i tym samym nie informować ZUS-u o swoich zarobkach emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny. Dla kobiet to 60 lat, a dla mężczyzn – 65. Jeśli jednak osiągnęli ten wiek w minionym roku, to muszą rozliczyć się w ZUS z zarobków uzyskanych w miesiącach przed ukończeniem wieku emerytalnego.
Limity w dorabianiu nie dotyczą także osób, które pobierają: rentę dla inwalidy wojennego, rentę inwalidy wojskowego, którego niezdolność do pracy pozostaje w związku ze służbą wojskową, oraz rentę rodzinną. (mt/mc)