
Czy żubr to naprawdę symbol pierwotnej puszczy? W najnowszej audycji z cyklu Dziki punkt widzenia dr Dan Wołkowycki podważa utarte przekonania na temat tego majestatycznego zwierzęcia. Okazuje się, że żubr nie zawsze był mieszkańcem gęstych lasów – jego pierwotnym domem były otwarte przestrzenie Europy Środkowej, a do puszczy trafił nie z wyboru, lecz z konieczności.
Historia żubrów to przykład tzw. gatunków uchodźczych (refugee species) – organizmów, które na skutek zmian środowiskowych zostały zepchnięte do życia w warunkach dalekich od optymalnych. Podobny los spotkał wymarłe już tury, które przegrały rywalizację z hodowlanym bydłem o nadrzeczne pastwiska. Choć żubry przetrwały, ich los był niepewny – w naturalnych warunkach potrzebują bowiem nie tylko lasów, ale i otwartych przestrzeni, których w dzisiejszym krajobrazie jest coraz mniej.
Dr inż. Wołkowycki wyjaśnia, jak wielkie roślinożerne ssaki, takie jak żubry, łosie i tarpany, kształtowały krajobraz Europy. Ich obecność powstrzymywała zarastanie terenów otwartych i tworzyła mozaikę lasów, polan i łąk, które sprzyjały wielu innym gatunkom – od owadów zapylających po ptaki drapieżne. Współcześnie rolnictwo przejęło tę rolę, ale stopniowe zanikanie wypasu w lasach i na śródleśnych łąkach powoduje powrót monolitycznych, zacienionych drzewostanów, niekorzystnych dla wielu organizmów. (AJ)
Posłuchaj audycji Dziki punkt widzenia. Tam i z powrotem: O puszczańskich uchodźcach.
Czytaj także:
Dziki punkt widzenia. Jest chemia między nami. Mikroorganizmy, które tworzą rudę żelaza
Wiadomości – Dziki punkt widzenia: Rola ognia w przyrodzie. Opowiada dr Dan Wołkowycki