Jesień to czas wzmożonej migracji dzikich zwierząt. Policja apeluje, aby patrzeć na znaki i nie lekceważyć ich, ponieważ umieszczono je w miejscach migracji dzikich zwierząt, w których w przeszłości dochodziło do wypadków.
W przeciągu ostatnich dni doszło do dwóch zdarzeń drogowych ze zwierzyną leśną. Pierwsze w Księżynie, gdzie pod jadącego fiata wbiegł łoś, natomiast drugie w Horodniance, na krajowej 'dziewiętnastce’ pod opla wbiegł dzik.
– Gdy zauważymy zwierzę na drodze, postarajmy się zatrzymać pojazd i pozwólmy spokojnie przekroczyć zwierzęciu pas drogi, nie mrugajmy światłami, nie używajmy sygnału dźwiękowego, nie próbujmy omijać zwierzęcia, ponieważ spłoszone, może wpaść prosto pod koła – mówi starsza aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka Oficer Prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. – Gdy dojdzie już do zderzenia, musimy pamiętać, aby przede wszystkim zabezpieczyć miejsce zderzenia, czy to przy pomocy trójkąta czy własnego pojazdu, włączając światła awaryjne, następnie o całej sytuacji należy powiadomić policjantów.
Policja przypomina, że w każdej chwili na drodze może pojawić się jakaś przeszkoda, na przykład w postaci dzikiego zwierzęcia. Pamiętajmy o ograniczeniach prędkości i obserwujmy pobocze. (km)