
Kompozycję od późnego baroku, przez utwory XIX i XX wieku, aż po muzykę najnowszą można było usłyszeć na Koncercie Dyplomantów białostockiej filii Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina.
Dla młodych artystów to symboliczne zwieńczenie wieloletniej pracy, ale także okazją do zaprezentowania swojego talentu przed szeroką publicznością. Na scenie filharmonii przy ul. Podleśnej studentom towarzyszyła orkiestra symfoniczna Opery i Filharmonii Podlaskiej. Koncert poprowadził Miłosza Kula.
– Te pięć lat spędzone w szkole, to był na pewno owocny czas. Pracuję nauczając śpiewu, natomiast jeszcze na scenach nie występuję. Mam nadzieję, że będzie mi to dane – mówi Grzegorz Ciulkin, śpiewający basem. – Jestem bardzo dumna z tego, że mogę wziąć udział w tak wspaniałym koncercie i że ta okazja dla mnie przypadła. Cieszę się, że również z moimi przyjaciółmi z roku możemy w taki piękny sposób celebrować zakończenie studiów – dodaje Magdalena Sikora, grająca na flecie poprzecznym.
Zdaniem prof. Cezarego Szyfmana, który w białostockiej filii Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina prowadzi klasę śpiewu, na pewno część studentów jest już gotowa występować w zawodowych orkiestrach, ale tak naprawdę artysta jest w ciągłym procesie.
– Młody człowiek musi wypełnić czas przygotowania do budowania swojej osobowości pod każdym względem i technicznym, i tym psychofizycznym, a osoba już doświadczona tak samo potrzebuje tej mobilizacji, więc to jest po prostu ciągły proces, ciągły bieg – tłumaczy prof. Cezary Szyfman.
Koncert Dyplomantów UMFC to coroczne wydarzenie, które cieszy się dużym zainteresowaniem melomanów. (hk)
Relacja Hanny Kość:
Odtwarzacz plików dźwiękowych