
W czwartek (11.01) oficjalnie przekazał je Mateusz Dąbrowski, które otrzymał je od swojego dziadka. Po zapoznaniu się z nimi od razu wiedział, że jest są to wyjątkowe dokumenty.
– Z opowieści dziadka wynikało, iż zostały one odnalezione najprawdopodobniej w miejscowości Rybniki w trakcie rozbiórki jednego z domów na strychu. W specjalnie przygotowanej skrytce zostały odnalezione dwie koperty – jedna z dopiskiem korespondencja starwidem, druga z dopiskiem różne. Wewnątrz tych kopert znajdowały się dokumenty, zarówno maszynopisy jak i dokumenty spisane odręcznie. Są to dokumenty związane z działalnością konspiracyjną tutaj na Białostocczyźnie – mówi Mateusz Dąbrowski.
W sumie jest to blisko 60 dokumentów.
– Jest tu sporo ciekawostek mówiących o tym jak ma być wydawana korespondencja podziemna – mówi Michał Daszuta z Muzeum Wojska w Białymstoku. – Są przykłady właśnie tej korespondencji, biuletyny, ale też są po prostu sprawozdania finansowo organizacji, także takie ciekawostki mówiące o tym jak po prostu ta organizacja działała, na co przeznaczała fundusze, jak to było wszystko zarządzane. Będziemy starali się przynajmniej zrobić jakąś małą publikację na ich temat, bo no jest to niebywała ciekawostka. Rzadko kiedy mamy do czynienia z sytuacją, kiedy w nasze ręce trafia cały kompletny nie rozszarpany zbiór.
Teraz dokumenty zostaną dokładnie zbadane i zdigitalizowane, czyli opisane i wprowadzone do systemu, następnie będą poddane konserwacji. (hk)