Mija piąty dzień strajku w oświacie. Urząd miasta zapewnia, że wyjaśnia od strony prawnej kwestie związane z wypłatą wynagrodzeń za strajk.
Jak zapowiedział zastępca prezydenta Rafał Rudnicki, odpowiedzialny m.in. za edukację w mieście, urząd nie zamierza pomniejszać budżetu na wynagrodzenia dla nauczycieli i innych pracowników oświaty biorących udział w strajku. Nie będzie też utrudniać dyrektorom placówek wypłacania pieniędzy w postaci dodatków, nagród i premii.
O 3 procent spadła w piątek (12.04) w Białymstoku liczba protestujących nauczycieli. Wynosi 48 %. Nie maleje natomiast liczba placówek biorących udział w strajku – od czwartku (11.04) jest to 79 %. Dalej protestują wszystkie podstawówki, 96% szkół ponadgimnazjalnych i 71% przedszkoli.
Do szkół i przedszkoli w piątym dniu strajku przyszedł co dziesiąty uczeń. (mt/mc)