– W każdym meczu gonimy wynik. Kluczem do sukcesu jest to, żebyśmy każde spotkanie grali na takiej intensywności jak drugie połowy w Zabrzu i Niecieczy. Chłopaki mają pole do popisu. Czasami jest łatwiej grać w drugiej połowie, bo nie ma już presji. Wychodząc w pierwszym składzie jest inaczej, później robi się więcej miejsca na boisku – powiedział trener Jagiellonii Białystok, Piotr Nowak.
Mecz z Cracovią będzie trzecim spotkaniem w wiosennej rundzie. Pierwszy z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza Jagiellończycy przegrali 1:2, drugi – z Górnikiem Zabrze wygrali 2:1.
– Mecze u siebie są inne. Przekonaliśmy się o tym na początku sezonu, kiedy cztery razy z rzędu graliśmy na Stadionie przy Słonecznej. Wygrana w Zabrzu na pewno poprawiła morale i atmosferę w szatni. Jagiellonia z jesieni, a ta z wiosny różnią się. Inaczej trenujemy, inny jest styl prowadzenia drużyny, a na końcu najważniejsze są punkty. Nikt nie da punktu za przebiegnięcie 120 km. Powoli widać rękę nowego trenera. Do czego to nas doprowadzi? Zobaczymy na koniec sezonu – powiedział obrońca Jagiellonii Białystok, Michał Pazdan.
Jagiellonia zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli, Cracovia jest zaś dziewiąta. Zespoły dzielą trzy punkty. (mt)