Wiadomości

16 listopada, 2022

Billboardy zachęcające do testowania na HIV, HCV i kiłę w Białymstoku

Dwie osoby na kanapie Kamil Mrozowicz i Dagmara Przekop z Punktu Konsultacyjno – Diagnostycznego w Białymstoku, fot. Małgorzata Turecka

W Białymstoku pojawiły się billboardy zachęcające do zrobienia testów w kierunku HIV, WZW C i kiły. Inicjatorami tej kampanii społecznej jest Stowarzyszenie FAROS, które prowadzi w Białymstoku Punkt Konsultacyjno-Diagnostyczny.

 

Reklama skierowana jest przede wszystkim do osób, które na co dzień mówią: „HIV? Kiła? To mnie nie dotyczy!”. Wynika to z nadal powielanych stereotypów dotyczących osób żyjących z HIV, które wywodzą się z lat 80 i 90-tych XX wieku – kiedy to uważano, że zakażenia STI dotyczą osób nieheteronormatywnych, osób przyjmujących narkotyki, świadczących usługi seksualne i więźniów. Fakt jest taki, że STI (ang. sexually transmitted infections infekcje przenoszone drogą płciową) dotyczą każdego. Z badań wynika, że w Polsce kobiety najczęściej zakażają się HIV od swoich stałych partnerów.

Wydawać by się mogło, że ryzyko podejmują osoby, które lubią pobudzenie, adrenalinę i różne bodźce zewnętrzne. Otóż nie. Stwierdzenie „sytuacja ryzykowna” w przypadku HIV to (prawie) „każdy niezabezpieczony prezerwatywą kontakt seksualny z osobą o nieznanym statusie serologicznym”. To znaczy tyle, co każdy seks lub kontakt z krwią osoby, o której nie wiemy jaki ma wynik testu na HIV, HCV lub kiłę.

Na zrobienie testu nigdy nie jest za późno. Jesteś w związku małżeńskim od 5, 10, 15 lat? Masz już wnuki? Zacząłeś/aś nowy związek? To żaden wstyd zaproponować zrobienie testu partnerce lub partnerowi. Wiele osób, które wchodzą w nowe związki lub są w nich długo lub bardzo długo wstydzi się zaproponować partnerce lub partnerowi wspólny test. Dlaczego? Wynika to z obawy przed odrzuceniem. „Proponuje mi test, więc mi nie ufa”, albo „Na pewno mnie zdradza”. Odpowiedzią na takie postrzeganie sprawy jest po prostu traktowanie tych wirusów i bakterii jak wszystkich innych. Dbanie o zdrowie swoje i swoich bliskich to przecież nic złego. Podchodźmy do tego jak do innych testów – na gronkowca, na COVID-19, na różyczkę.

Stowarzyszenie Faros, które prowadzi Punkt Konsultacyjno-Diagnostyczny w Białymstoku przy ul. Bema 2, lok. 011 czeka na wszystkich, którzy chcą zrobić bezpłatne i anonimowe (nie trzeba skierowania) testy na HIV, HCV i Kiłę. Specjalnie od września PKD jest otwarty w poniedziałki, środy i piątki o stałych porach, w godz. 15.00 – 17.30. Wynik testu można odebrać już na kolejnym dyżurze. Dyżury pełnią osoby po specjalistycznych szkoleniach, certyfikowane przez agendę Ministerstwa Zdrowia.

Billboardy można zobaczyć w lokalizacjach takich jak: 42 Pułku Piechoty (w stronę Grabówki), Wiejska (Politechnika), Jurowiecka (w stronę Sienkiewicza), Kopernika 47 i Mickiewicza 57. (mt)

 

Z Kamilem Mrozowiczem i Dagmarą Przekop z Punktu Konsultacyjno-Diagnostycznego w Białymstoku rozmawiała Małgorzata Turecka:

 

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.