Kryminalni z białostockiej „dwójki” zatrzymali 19-latka podejrzanego o kradzież samochodu, elektronarzędzi i oszustwo. Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty.
19-letni mieszkaniec powiatu monieckiego wpadł w ręce policjantów w poniedziałkowe popołudnie, tuż po tym jak przypadkowa osoba zauważyła na polu pozostawionego volkswagena. Mundurowi ustalili, że samochód pochodzi z kradzieży, do której doszło dwa dni wcześniej na jednym z osiedli w Białymstoku. Śledczy ustalili również, że 19-latek odpowiedzialny jest też za kradzież elektronarzędzi. Mężczyzna kradł te przedmioty w lipcu i sierpniu na osiedlu Bacieczki i na terenie gminy Dobrzyniewo. Wówczas z niezamkniętych samochodów ukradł między innymi elektronarzędzia i instrumenty geodezyjne.
Śledczy ustalili także, że 19-latek odpowiedzialny jest za oszustwo, którego dopuścił się w połowie wakacji. Kupując auto nie wywiązał się z warunków umowy i nie zapłacił całej kwoty na jaką opiewała transakcja. Straty oszacowane przez pokrzywdzonych we wszystkich przestępstwach to blisko 20 tys. złotych.
Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty: kradzieży samochodu, kradzieży elektronarzędzi i oszustwa. Za te przestępstwa grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. (mt/mc)