
Nawet do 10 lat więzienia grozi 19-latkowi, który podpalił piwnicę w jednym z bloków w centrum Białegostoku. Konieczna była ewakuacja kilkudziesięciu mieszkańców.
Nikomu na szczęście nic się nie stało. Podpalaczem okazał się 19-latek, który wcześniej mieszkał w tym bloku. W chwili zdarzenia był pijany, miał we krwi blisko 2 promile alkoholu.
Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców bloku. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu. (mt/mc)