Wiadomości

3 marca, 2021

Otwarto kolejny lokal, mimo zakazu. To często jedyny sposób na przetrwanie wielu osób

Na białym talerzu leży kotlet schabowy w panierce, ziemniaki, surówki. Obok talerza stoi szklanka z napojem fot. Małgorzata Turecka
Dla jednych była to ostatnia szansa na przetrwanie, inni mają już dosyć czekania i niepewności. W Białymstoku otworzyła się kolejna restauracja, mimo zakazu związanego z pandemią koronawirusa.

 

Niektóre lokale gastronomiczne zaczęły przyjmować gości już w styczniu. Jednym z takich miejsc jest kawiarnia przy ul. Mazowieckiej, jej właściciel Arkadiusz Klinicki tłumaczy, że musiał otworzyć lokal, aby uratować firmę.

Natomiast szef restauracji przy ul. Warszawskiej, przyznaje, że zdecydował się otworzyć lokal, bo był zmęczony czekaniem.

Z kolei Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej przygotowuje pozew zbiorowy przeciwko państwu w sprawie zwrócenia start, jakie właściciele lokali ponieśli w czasie pandemii. (ea/mc)

 

Relacja Eweliny Andrzejewskiej
× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.