Miasto Białystok wnioskowało o niemal 80 milionów złotych dotacji z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Pieniądze te miały być przeznaczone na budowę sal gimnastycznych w trzech szkołach dla dzieci niepełnosprawnych oraz w Zespole Szkół Gastronomicznych, budowę hali sportowej przy V LO, remont budynku VI LO, budowę stołówki z aulą w Zespole Szkół Ogólnokształcących Nr 2. Żaden z projektów, mimo że są to inwestycje bardzo potrzebne i oczekiwane przez białostoczan, nie otrzymał wsparcia. Rząd PIS trzykrotnie nie przyznał miastu ani złotówki na projekty szkolne. Środki z tego programu trafiały do gmin przychylnych partii rządzącej – czytamy na stronie bialystok.pl.
– Po zrealizowaniu różnego rodzaju projektów przy wsparciu Unii Europejskiej czy w ramach rządowych programów, umieszczamy tablice informujące o tym, skąd pochodzą te środki – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński – Mieszkańcy mają też prawo wiedzieć, dlaczego np. remonty niektórych szkół nie mogą się odbyć. A nie mogą, bo rząd, bez żadnych obiektywnych kryteriów, przyznaje pieniądze w oparciu o sympatie polityczne.
Pierwsze informacje o braku rządowego wsparcia pojawiły się przy szkołach, które nie dostały tego wsparcia oraz na Rynku Kościuszki. (mt)